Meksyk przywraca podwyżki ceł od 5% do 50%.544 produkty w różnych kategoriach, w tym tekstylia i obuwie. Podwyżki ceł dotkną przede wszystkim import z krajów, z którymi Meksyk nie ma umów o wolnym handlu i które są znaczącymi eksporterami tych produktów, takich jak Indie i Chiny.

Taryfy – które weszły w życie we wtorek – będą obowiązywać przez dwa lata, zgodnie z dekretem wydanym przez prezydenta Andrésa Manuela Lópeza Obradora, ministra finansów Rogelio Ramíreza de la O i minister gospodarki Raquel Buenrostro.

Nowe cła nie będą miały wpływu na produkty z krajów, z którymi Meksyk ma umowy handlowe, w tym Stany Zjednoczone, Kanadę, kraje Unii Europejskiej i sygnatariuszy CTPPP, takich jak Australia, Chile i Wietnam.

Buenrostro powiedział we wtorek, że celem rządu jest „zapobieganie nieuczciwej konkurencji”.

„Widzieliśmy pojawienie się wielu produktów do kraju po bardzo niskiej cenie i wypieranie naszych krajowych producentów” – powiedziała podczas wydarzenia Rady Ameryk w Meksyku.

„Ceny dla społeczeństwa nie spadają, ale tani import wypierają producentów tekstyliów, obuwia i innych producentów” – powiedział Buenrostro.

Minister gospodarki powiedział, że budzący obawy import pochodzi z krajów, z którymi Meksyk nie ma umów handlowych. Nie wspomniała konkretnie o Chinach, ale stwierdziła, że ​​„niedowartościowany” import pochodzi głównie z Azji.

„W małżeństwie Meksyku i Stanów Zjednoczonych nie ma miejsca dla chińskiego kochanka” – rozpoczynał opublikowany w środę ekonomista i dziennikarz felieton.

Były minister gospodarki Ildefonso Guajardo, obecnie członek zespołu wyborczego kandydata na prezydenta Xóchitla Gálveza, przewidział, że Chiny będą „głównym problemem”, gdy Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanada dokonają przeglądu swojej umowy o wolnym handlu USMCA w 2026 r.